Diluvion

Jest coś takiego jak test pierwszej strony. Bierze się w księgarni do ręki jakąś książkę, otwiera i jeśli cokolwiek spodoba nam się już na pierwszej stronie, to znaczy, że warto kupić. Tu próbowałem i przedrzeć się przez pierwszą stronę, i z obowiązku przez następne, ale każda była gorsza od poprzedniej. Trzymając się tej literaturowej paraleli, Diluvion niestety nadaje się co najwyżej na papier do...

Przeczytaj całą recenzję pod adresem Komputer Świat

Portrét civilizace pod hladinou oceánů je určený pro ty, kteří nevyžadují kontinuální akci a detailní příběh, ale raději jako pionýři prozkoumávají herní svět, a kvůli pocitu objevitele přimhouří oči nad nedodělky.

Przeczytaj całą recenzję pod adresem Tiscali Games

Diluvion and me seem have a bit of a love/hate relationship. Every new session starts out as fun, as you begin to seamlessly set out looking for new landmarks, cities and treasure in some impressive seafaring gameplay where it just feels like fun simply to sail around and look at everything, but after a while frustration kicks in as the game’s habit of limiting more helpful elements to the player begins...

Przeczytaj całą recenzję pod adresem HardcoreGamer